Ağustos 6, 2024

Alicja z krainy marzen

ile admin

Alicja z krainy marzen
Byl chlodny pazdziernikowy poranek. Otworzylem oczy. Przypomnialem sobie nasza wczorajsza wieczorna rozmowe z Alicja.

Poznalismy sie rok temu na czacie erotycznym. Pomimo tego, ze przez ten czas widzielismy sie tylko dwa razy przy okazji jej pobytu w mojej miejscowosci, mialem wrazenie, ze znamy sie od zawsze i ze wszystko mozemy sobie powiedziec. Rozmawialismy o seksie, naszym zyciu, trudach i radosciach dnia codziennego. W trakcie przechodzenia ze snu na jawe widzialem oczyma wyobrazni jak Ala usmiecha sie do mnie filuternie patrzac ze zdjecia na messengerze.

Czulem jej zapach, smak ust umoczonych w czerwonym winie, a takze aksamitny dotyk jej gladkiego ciala. Jaka szkoda, ze dzielila nas wczoraj wieczorem odleglosc kilkuset kilometrów. To byla bardzo mila rozmowa….

Chetnie polezalbym jeszcze w lózku przypominajac sobie kazdy element naszej wczorajszej pogawedki. Czas jednak bylo wstawac do pracy. Wzialem jednak do reki telefon i napisalem do Ali „dzien dobry”. Usmiechnalem sie do siebie i odslonilem koldre . Bylem calkiem nagi. Z poscieli i z mojego ciala unosil sie zapach wczorajszej zabawy. Bardzo zalowalem, ze jest to tylko mój zapach. Przypuszczam ze we snie goscila u mnie Ala.

Wstalem z lózka i poszedlem pod prysznic. Ciepla woda splywala po moim ciele zmywajac ostatnie slady wieczornej rozmowy. Zel do kapieli tworzyl coraz wieksza piane na wszystkich czesciach mojego ciala. Znów przypomnialem sobie nasze slowa i przesylane poprzedniej nocy zdjecia. Lekko przymknalem oczy i gabka namydlilem swoja klatke piersiowa, kark i posladki. Przypominalem sobie jak cudownie bylo widziec wczoraj jej rozchylone usta, odsloniete piersi i gladka szparke pokrywajaca sie z kazda chwila naszej rozmowy coraz wieksza iloscia wilgoci. Wyobrazilem sobie mokre paluszki Ali pocierajace jej lechtaczke. Czulem jakby to byla mija dlon.

Poranny cieply prysznic i wspomnienia czatu sprawily, ze nie tylko ja sie rozbudzilem. Otworzylem oczy i zobaczylem, ze mój penis mocno sterczy, dotykajac pepka. Moje wczoraj ogolone podbrzusze napielo sie. Wsród piany widac bylo wyraznie blyszczaca glówke spragniona ust i dloni Alicji.

Delikatnie dotknalem gabka pociemnialego od naplywajacej krwi czubka penisa. Poczulem w calym ciele jakby to delikatne dlonie Ali z kolorowymi pazurkami przesunely sie po mojej meskosci. Palcem powoli przesunalem od glówki, w dól do samych jader i z powrotem. To bylo takie mile wyobrazac sobie jak w ten sposób dotyka mnie swoim jezykiem…

…Otworzylem oczy. Zdalem sobie sprawe, ze moje cialo pragnie dlugich i namietnych pieszczot, ze moje dlonie chca dotykac i masowac najbardziej wrazliwe czesci mojego ciala, ze mój penis chce dlugo utrzymywac sie w stanie ekscytacji aby w koncu wystrzelic z olbrzymia sila – a to wszystko sprowokowane moimi myslami o Ali. Niestety, czas nieublaganie mijal, musialem spieszyc sie do pracy na poranne spotkanie z Klientem…

Spotkanie przebieglo w bardzo przyjemnej atmosferze. Klientka okazala sie byc zadbana trzydziestolatka o przeuroczym usmiechu. Nie moglem jednak skupic sie na rozmowie. Caly czas w twarzy pani Agnieszki widzialem Ale. Przez chwile przebiegla mi nawet przez mysl fantazja ze na miejscu pani Agnieszki powinna byc Alicja. A ja, siedzac naprzeciw w tej eleganckiej restauracji, opowiadalbym jej o swoich porannych emocjach.

Spotkanie nie trwalo dlugo, do domu wrócilem jednak zmeczony koniecznoscia ciaglego odwracania uwagi od swoich mysli i wyobrazen i kierowania koncentracji we wlasciwa strone. Z ulga zdjalem marynarke i krawat i wlaczylem ekspres do kawy. Aromat czarnego napoju zaczal wypelniac cale mieszkanie. Spienilem mleko. Idealna trójwarstwowa latte stanela na stoliku. Usmiechnalem sie. Przeciez to klasyczny napój podczas moich spotkan z Ala, pomyslalem. Uruchomilem komunikator i wyslalem Ali zdjecie kawy…

Czekalem czy odpisze. Wiadomosc nie nadchodzila. Wlaczylem muzyke, skladanke chilli jazz i przymknalem oczy. Zmeczony przedpoludniowymi wrazeniami zapadlem w drzemke. W mieszkaniu unosil sie zapach kawy a z glosników saczyla sie nastrojowa muzyka.

Obudzil mnie dzwiek przychodzacej wiadomosci. Otworzylem oczy. Bylo juz ciemno, musialem spac ok. dwóch godzin. W swietle saczacym sie z ulicznych latarni wymacalem na stoliku telefon. Usmiechnalem sie. To byla wiadomosc od Niej, odwzajemniajaca zdjecie z kawa. Tylko ze to zdjecie, poza filizanka, zawieralo zmyslowo przykryte szlafrokiem nogi i kolorowe pazurki.

Pomyslalem sobie, ze cudownie byloby byc podrapanym po plecach tymi zadbanymi dlonmi. Siegnalem po kawe, byla zimna. Stwierdzilem, ze mam ochote ma kieliszek wina. Zapalilem lampke nocna i podszedlem do barku. Wyjalem do polowy pelna butelke czerwonego wina przywiezionego niedawno z Wegier. Rubinowy plyn w kieliszku przyjal cudowna barwe. Zerknalem na komunikator. Zadnych nowych wiadomosci…

Zaczalem przegladac archiwum naszych rozmów. Przypomnialem sobie to uczucie kiedy szczytowalem slyszac jej glos wyrazajacy równie duza rozkosz. Spojrzalem na zdjecie z poczatku tamtej rozmowy. Byla wtedy ubrana w swój szlafrok w grochy erotycznie rozchylajacy sie na wysokosci klatki piersiowej i zmyslowo odslaniajacy fragment cudownego dekoltu. Ach, jak bardzo chcialbym teraz pocalowac Ale, poczuc jej zapach. Wsunac ciepla dlon pod szlafrok i poczuc delikatnosc aksamitnej skóry oraz doskonale wybrzuszenia sutków pod moimi palcami.

Moje pragnienie bycia z Alicja narastalo z kazda sekunda. Zaczalem przegladac kolejne zdjecia z naszej rozmowy coraz smielej odslaniajace jej cialo. Zaczelo mi sie robic bardzo cieplo. Rozpialem koszule. Poczulem delikatny chlód wydobywajacy sie z kierunku uchylonego okna. Przymknalem oczy. Delikatny podmuch wiatru na klatce piersiowej przywodzil mi na mysl oddech Alicji wydobywajacy sie spomiedzy cudownych warg. Spojrzalem na kolejne zdjecie, na którym widac bylo tylko jej uda i podbrzusze przykryte kremowym kocykiem. Moja wyobraznia zaczela dzialac. Poczulem niezwykle przyjemne mrowienie w calym ciele. Jego centrum znajdowalo sie ponizej mojego pasa i rozchodzilo sie we wszystkich kierunkach. Zdalem sobie sprawe, ze moje spodnie, dosc mocno opinajace nogi i podbrzusze, staly sie zbyt ciasne…

Nagle pojawila sie wiadomosc. Bardzo sie ucieszylem. Znowu usmiech zagoscil na mojej twarzy. Rozmowy z Ala wzbudzaly u mnie olbrzymie poczucie radosci. Zerknalem na wiadomosc. Ala pisala mi w niej ze wlasnie wyszla spod prysznica i jest wilgotna od wody. Moje poczucie pozadania Alicji wzroslo jeszcze bardziej.

Zapragnalem dotknac teraz jej ciala, pocalowac usta i szyje. Chcialbym zeby moje rece zaczely piescic jej cale cialo. Dotykac brzucha, piersi, podbrzusza. Poczulem jak robi sie coraz cieplej a penis coraz bardziej nabrzmiewa. Tak chcialbym zeby ona byla obok. Chcialbym zeby jej dlonie dotknely teraz mojego podbrzusza, rozpiely rozporek i zaczely dotykac mojej meskosci. Niestety nie bylo jej przy mnie. Zrobilem to sam. Powoli rozpialem pasek, rozporek i lekko zsunalem spodnie.

Przymknalem oczy. Moje napiete bokserki w calej okazalosci prezentowaly rozmiar mojego penisa. Objalem go dlonia przez czarny delikatny material. Czulem jak caly pulsuje. Wyobrazilem sobie ze to dlon Alicji.

Zaczalem przesuwac po nim delikatnie. Poczulem jak skórka odslania glówke. Zerknalem na telefon. Znów wiadomosc od niej. Usmiechnieta buzia i wiadomosc ze mnie lubi. Odpisalem ze marze o Ali, jednoczesnie sciagajac koszule, spodnie i bokserki. Bylem calkiem nagi. Chcialem, zeby dreszcz rozkoszy ogarnal moje cialo. Zrobilem sobie zdjecie mojej twarzy i klatki piersiowej i wyslalem. Od razu napisala, ze lubi jak mam zarost. Nie wiedziala, ze w tym czasie moja d**ga dlon piesci moje jadra i penisa kiedy mysle o niej.

Przesuwalem dlonia po penisie. Piescilem go powoli od samej nasady az po odslonieta glówke. Jednym, dwoma palcami przesuwalem wzdluz niego. Dostalem kolejne zdjecie. Dalo sie na nim zauwazyc fragment Twojej ksztaltnej pupy. ZamarzyLem o tym, zeby zaczerwienila sie od moich klapsów…

Poczulem, ze mój penis osiagnal maksymalny. Odslonieta glówka dotykala pepka. Wydobywaly sie z niej kropelki wilgoci. Blyszczala w przytlumionym swietle jak zwilzona jezykiem Ali. Objalem go swoja niewielka dlonia, która delikatnie go scisnela. Byl tak gruby, ze mialem wrazenie, iz mniejsza dlon nie bylaby go w stanie objac w calosci. Naciagnalem mocniej skórke. Przez glowe przeszlo mi pragnienie dzikiego pieprzenia sie z Ala. Tu i teraz…

Zaczalem przesuwac po nim reka w szalonym tempie, wyobrazajac sobie ze jestem w Ali. Ze trzymam ja za wlosy a moje podbrzusze obija sie o jej posladki. Tak chcialbym jej dac kilka klapsów. Wydawalo mi sie, ze slysze odglosy naszego pieprzenia, jej wilgoci i coraz glosniejszych jeków. Bylo mi doskonale. Nieco zwolnilem; za to ruchy staly sie bardzo zdecydowane. Tak jakbym chcial pokazac Alicji, kto w tej chwili decyduje o tym co sie dzieje.

W tym momencie odezwal sie telefon – rozmowa glosowa na messengerze. Odebralem bedac w pelni ekscytacji. Uslyszalem cichy szept i pojekiwania. Bylem przekonany, ze jest jej dobrze. Chcialem, zeby cialo Ali wilo sie z rozkoszy, a jej palce zeby piescily ja do samego wybuchu energii.

„Dojdzmy razem”, powiedzialem – „tak, jakbysmy teraz sie pieprzyli”. Odpowiedziala, ze chce juz.

Zaczalem poruszac biodrami. Mój penis chowal sie i ukazywal na powrót w mojej dloni. Uslyszalem wzmozony i glosny jek Alicji. Wyobrazilem sobie jak jej cipka zaciska sie teraz w rozkoszy, jak jej wilgoc wyplywa z ciasnej szparki. To bylo tak podniecajace… Tak bardzo, ze moim cialem równiez zaczely wstrzasac konwulsje. Sperma kilkoma strzalami zalala moje cialo. Od brzucha po sama szyje. Jeszcze przez kilkanascie sekund caly penis pulsowal tak, jakby chcial oddac Ali ostatnie kropelki gestego bialego plynu….

Bylo mi wspaniale. Moje cialo bylo pokryte lepkim goracym plynem. Marzylem o tym, zeby mógl on zalac piersi Ali, jej brzuch, posladki. Zeby mógl zmieszac sie z jej wilgocia i zostawic slady na przescieradle. Wiedzialem, ze to niemozliwe. A moze jednak? Marzenia sa od tego, zeby sie spelniac.

Podziekowalem jej za wspanialy wieczór i poszedlem wziac dlugi prysznic. Tak, marzenia sa po to, zeby je spelniac!